Ulubieńcy Fresh and Natural


Dzisiaj będzie kilka słów o moich ulubionych kosmetykach, znanej i lubianej polskiej manufaktury kosmetyków naturalnych Fresh and Natural, która przykłada bardzo dużą wagę do tworzonych produktów. 
W kosmetykach tej marki nie znajdziecie wazeliny, parafiny, PEG-ów, parabenów, silikonów, SLS/SELS ani sztucznych barwników, produkty są  w pełni wegetariańskie (certyfikat Vege). 
Parę miesięcy zbierałam się do tego podsumowania, pokażę Wam czego używam i do czego wracam.

Zapraszam... :)


Bezzapachowy kojący balsam do ciała
Kto jest ze mną trochę dłużej ten wie, ze niezbyt balsamowa ze mnie dziewczyna, jednak w tym wypadku jest inaczej. Rany jak ja lubię ten balsam, w sumie dla mnie nie do końca balsam ale mus. Jeśli chodzi o działanie to bardzo przyjemnie koi i nawilża przesuszoną skórę (po plaży, piasku, słonej wodzie, przy schodzącej skórze jak się zdarzy jakieś przypalenie, za to mój Robert uwielbia ten kosmetyk w pielęgnacji tatuażu, nie tylko na co dzień, ale i w momencie kiedy skóra po sesji się podgoi i dochodzi do siebie).
Na początku pozostaje tłustawy film na ciele za sprawą zawartości fantastycznych olei, masła shea i kakaowego, ale moja skóra się z nimi uwielbia.
Idealnie sprawdza się również kiedy zrobi się chłodniej, w grzejnikowych czasach.
W składzie znajdziemy wspomniane już masło kakaowe i masło shea, do tego olej z pestek winogron, olej ze słodkich migdałów, olej arganowy.
Bardzo lubię ten minimalny zapach który otula mnie po prysznicu.
Będę wracać.

INCI: Aqua, Theobroma cacao butter, Butyrospermum parkii butter, Vitis vinifera seed oil, Methyl glucose sesquistearate, Prunus amygdalus dulcis oil, Cetyl alcohol, Panthenol, Argania spinosa kernel oil, Benzyl alcohol, Gluconalactone, Tocopheryl acetate, Sodium benzoate, Xanthan gum, Parfum, Dehydroacetic acid, Citrus lemon peel oil, Limonene*, Citral*


Pasta do mycia twarzy
Przyjemne zaskoczyła mnie też pasta do mycia twarzy z melisą i szałwią, do której wracam co jakiś czas. 
Pasta łatwo się rozprowadza i dobrze zmywa, skóra jest gładka, miękka i nie przesuszona.
Nie pozostawia tłustej warstwy. Dzięki delikatnym substancją myjącym tu zawartym pozostawia faktycznie oczyszczoną skórę bez uczucia ściągnięcia.
Bardzo wydajna, dodatkowo zapach jest cudowny.
Napakowana olejkami z szałwii, drzewa herbacianego, melisy, jodły i cytryny.
Bez wazeliny, parafiny, sylikonów i parabenów.
Jak dla mnie bardzo dobry i przystępny cenowo produkt jest znacznie tańsza od balsamów myjących innych manufaktur co jest dla mnie na plus.

INCI: Theobroma Cacao Seed Butter, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Ricinus Communis (Castor) Seed Oil, Butyrospermum parkii (Shea Butter) Fruit, Cocamidopropyl, Betaine;aqua;sodium Lauroyl Lactylate, Glycerin,Cetyl Alcohol, Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate, D-Panthenol,Melissa Officinalis Leaf Oil, Gluconolactone (and) Sodium Benzoate,
Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Melaleuca Alternifolia (Tea Tree) Leaf Oil, Salvia Sclarea (Clary) Oil*, Citrus Medica Limonum (Lemon) Peel Oil, Abies Siberica (Firneedle) Oil, Xanthan Gum, Citral, Citronellol, Gerianol, Limonene, Linalool


Zmysłowy olejek do ciała z cytryną i wiśnią
Idealny na jesienno-zimowe wieczory, niewiarygodny zapach przenosi nas do kraju kwitnącej wiśni :).
Olejek wmasowuję w jeszcze wilgotną skórę, daje miły efekt nawilżenia i wygładzenia.
Dobrze koi po peelingu, uwaga ponieważ jest bardzo wydajny i można przesadzić na początku z ilością.
Bardzo lubię w zimie mieć na wieczór warstwę takiego maceratu na sobie ;)

INCI: Vitis Vinifera Seed (Grape) Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Argania Spinosa Nut (Argan) Oil, Parfum, Citrus Medica Limonum (Lemon) Peel Oil, Tocopherol Acetate, Benzyl Alcohol*, Eugenol*, Citronellol*, Cinnamal*, Cinnamyl*, Limonene*, Citral*, Linalool*, Geraniol*

*składniki naturalnego pochodzenia występujące w olejkach eterycznych


Regenerujący balsam do ust
Chciałam Wam polecić bardzo dobry balsam do ust, mimo że nienawidziłam tego typu produktów, które trzeba nakładać paluchem na usta i nie są w wygodnej formie pomadki. Jednak jego działanie rekompensuje sposób aplikacji. Wcześniej miałam wersję malinową która pięknie pachniała, jednak moje usta o wiele bardziej polubiły się z wersją miętową (bardziej regeneruje), która co ciekawe, bardzo przyjemnie mrowi.
Usta są gładkie, fajnie nawilżone, balsam regeneruje spierzchnięte usta przez delikatne natłuszczanie
w przypadku małych ranek, przygryzionych ust przyspiesza gojenie bez szczypania (nie wiem jak jest w przypadku opryszczki, nigdy nie miałam).
Zawiera wyciąg z nagietka, olejek z drzewa herbacianego i  olejek miętowy, ma delikatny miętowy zapach i już tradycyjnie :) jest bardzo wydajny.

INCI: Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Theobroma Cacao Seed Butter, Cera Flava, Ricinus Communis (Castor) Seed Oil, Argania Spinosa Nut (Argan) Oil, Olea Europaea (Olive) Oil, Calendula Officinalis Flower Extract, Tocopherol Acetate, Melaleuca Alternifolia Oil, Mentha Arvensis Oil, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Limonene*, Linalool*

*składniki naturalnego pochodzenia występujące w olejkach eterycznych


Ujędrniający olejek do ciała z algami i arniką
Kolejny olejek od Fresh, który super się u mnie sprawdza, nawet nie wiem, czy nie lepiej niż wspomniany wiśniowy.
Jest bardzo podobny w działaniu do poprzednika, dodatkowo świetnie sprawdza się do stóp na nocne zabiegi ze skarpetkami.
Ma przyjemny ziołowy zapach jest również bardzo wydajny, dla mnie na całe ciało wystarczają 3-4 pompki, wtedy super się wchłania nie brudząc ubrań.
W składzie arnika, oleje z alg, winogron, pomarańczy, olejek z rozmarynu i lawendowy.
Mam nadzieję, że przy dłuższym stosowaniu zauważę efekt antycellulitowy :)

INCI: Vitis Vinifera Seed (Grape) Oil, Laminaria Digitata Extract, Helianthus Annus Seed Oil, Fucus Vesiculosus Extract, Olea Europea (Olive) Oil, Arnica Montana (Flower) Extract, Rosmarinus Officinalis Oil, Lavendula Angustinfolia Oil, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Oil, Tocopherol Acetate, Linalool*, Limonene*, Geraniol*, Coumarin*, Citronellol*, Citral*

*składniki naturalnego pochodzenia występujące w olejkach eterycznych


Cytrynowy balsam do skórek
Pewnie znacie cytrynowy balsam do skórek i paznokci, przyznam szczerze, że do tej pory nie miałam preparatów do skórek w takiej formie, zawsze korzystałam z olejków, co jednak utrudniało szybki powrót do codziennych obowiązków. 
W tym przypadku jest zupełnie inaczej.
Nie brudzi ubrań, klawiatury, praktycznie od razu po nałożeniu wracam do pracy.
Mam suche skórki, często podskubywane :( , balsam ładnie je nawilża i regeneruje (nareszcie ładnie wyglądają).
Zauważyłam też dobry wpływ na płytkę paznokcia, zdrowo wyglądają (nie mogę wypowiedzieć się w kwestii łamliwości i rozdwajania ponieważ nie mam z tym problemu)
W składzie ma olej z pestek winogron, masło shea, wosk pszczeli, olej rycynowy oraz olej arganowy, do tego przyjemny cytrynowy zapach.

INCI: Vitis Vinifera Seed (Grape) Oil, Butyrospermum Parkii (Shea Butter) Fruit, Cera Flava, Ricinus Communis (Castor) Seed Oil, Argania Spinosa Nut (Argan) Oil, Olea Europaea (Olive) Oil, Calendula Officinalis Flower Extract, Tocopherol Acetate, Citrus Medica Limonum (Lemon) Peel Oil, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Limonene*,Citral*, Linalool*, Citronellol*, Geraniol*

*składniki naturalnego pochodzenia występujące w olejkach eterycznych


Cukrowe peelingi malinowy, mokka i algi
W zasadzie innych peelingów nie używam, wiem są to dosyć grube zdzieraki, ale właśnie takie lubię :) ze względu na masaż ciała i idealne natłuszczenie.
Zostawiają na skórze bardzo przyjemny dla mnie film.
Z tych wszystkich gagatków może bajorkowy zapach algowego nie powala, ale mokka i malina rekompensuje z nawiązką (prawdziwa kawa i świeża malina). Bardzo dobrze złuszczają i wyrównują koloryt skóry.
Idealnie przygotowują skórę przed nakładaniem balsamu brązującego.

INCI malina: Sucrose, Vitis Vinifera Seed (Grape) Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Argania Spinosa Nut (Argan) Oil, Hibiscus Esculentus, Rubus Idaeus (Raspberry), Rubus Fruticosus (Blackberry), Pyrus Malus (Apple), Aronia Melanocarpa (Chokeberry), Rosa Mosqueta, Citric Acid, Sambucus Nigra, Parfum, Limonene*, Benzyl Alcohol*

*składniki naturalnego pochodzenia występujące w olejkach eterycznych

INCI mokka: Sucrose, Vitis Vinifera Seed (Grape) Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Argania Spinosa Nut (Argan) Oil EKO, Theobroma Cacao, Coffea Arabica Seed, Parfum, Vanillin*, Dipropylene Glycol*, Coumarin*, Eugenol*, Linalool*, Wheat*                                          

*składniki naturalnego pochodzenia występujące w olejkach eterycznych

INCI algi: Sucrose, Vitis Vinifera Seed (Grape) Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Argania Spinosa (Argan) Oil, Fucus Vesiculosus Powder, Spirulina Maxima, Coffea Arabica Seed, Rosmarinus Officinalis Oil, Citrus Grandis (Grapefruit) Oil, Limonene*, Parfum*                                                                                                                                       
*składniki naturalnego pochodzenia występujące w olejkach eterycznych


A jacy są Wasi ulubeńcy?





Copyright © 2019 ecobabka na tropie...