Nie bój się kwasu... hialuronowego :)


Macie jakiś kosmetyk lub surowiec kosmetyczny, bez którego nie moglibyście wyobrazić swojej codziennej pielęgnacji? Ja mam... drugiego takiego wielozadaniowca ze świecą szukać :)
Kwas hialuronowy, dzięki swoim właściwościom hamuje utratę wody, dogłębnie nawilża, wspomaga regenerację naskórka, wygładza i zmiękcza skórę. Łączy ze sobą włókna kolagenowe i elastynowe w skórze właściwej i wiąże cząsteczki wody. Zwiększa jędrność i elastyczność naszej skóry, przez co ma lekkie działanie przeciwzmarszczkowe.


Jak działa?
Ja stosuję kwas w stężeniu 3% czyli tym gęstszym i trójcząsteczkowy dzięki czemu działa na wielu płaszczyznach skóry, ponieważ jest mieszanką  trzech rodzajów cząsteczek:) wielkocząsteczkowy, małocząsteczkowy, ultramałocząsteczkowy. 
Każdy rodzaj cząstek jest odpowiedzialny za inny obszar wspierania skóry, różnicą jest głębokość ich docierania, najmniejsze cząsteczki docierają najgłębiej.

Sprawdza się u mnie jako dodatek do serum, lub do kremów, mieszam go też z ulubionymi olejami, ponieważ pomaga w przenikaniu składników aktywnych do głębszych warstw skóry.
Czasami dodaję go również jako dodatek do masek na włosy i do glinkowych na twarz.
W zależności od potrzeb, wystarczy już  1-2 krople dla osiągnięcia fajnych efektów, wszystko zależy od tego w jakim stanie jest wasza skóra. 

Nie wywołuje żadnych podrażnień czy reakcji alergicznych.
Kwas hialuronowy stosowany jest w medycynie, np. przy leczeniu ran i blizn, dlatego, że stymuluje powstawanie komórek, pobudza ich wzrost w obszarach gdzie doszło do zranienia. Nawet bardzo ciężko gojące się blizny stają się mniej widoczne.


INCI: Aqua, Sodium hyaluronate, Hyaluronic acid, Dehydroacetic acid, Benzyl alcohol


Macie jeszcze jakieś fajne sposoby na niego?

Copyright © 2019 ecobabka na tropie...