Higiena intymna, w poszukiwaniu żelu idealnego

Dzisiaj przychodzę do Was z wpisem z gatunku tych bardziej kobiecych, ale bez dyskryminacji :). Higiena intymna dla nas kobiet jest bardzo ważna, dobieranie właściwych artykułów higienicznych, kosmetyków to podstawa. Dobrze wiemy jak niewłaściwa higiena, może prowadzić w najlepszym wypadku do dyskomfortu, w najgorszym do nawracających infekcji, a tego nie chcemy.


Ja po bardzo długim czasie używania żelu z Bentley Organic chciałam znaleźć coś na zmianę, ale jak na razie pod względem działania jak i świetnego składu jeszcze nie trafiłam godnego zastępcy z niższej cenowo półki :( 
Bardzo się u mnie sprawdzał jest delikatny w działaniu, ale nie tylko odświeża, dobrze myje.
Świetnie sprawdzał się nie tylko w normalnych warunkach w domu, ale i w czasie wyjazdów.
Łagodził podrażnienia po plażowaniu i słonej wodzie do tego moja skóra źle znosi zmianę wody i pościeli na hotelowe klimaty i jeśli pojawiały się jakieś stany zapalne oczywiście był w użyciu.
Dodatkowo sprawdził się jako żel pod prysznic i żel do golenia.
Ma bardzo delikatny zapach, a w składzie znajdziemy m.in. aloes, rumianek oraz lawenda
Kosmetyki tej marki są bez parabenów, slsów, alkoholu.

INCI: Aqua, Lauryl Betaine, Decyl Glucoside, Betaine, Xantan Gum, Aloe Barbadenis Leaf Juice Powder*, Citrus Aurantium Dulcis Peel Oil*, Heliantus Annuus Seed Oil*, Chamomilla Recutita Flower Extract*, Anthemis Noilis Flower Oil*, Citrus Grandis Peel Oil*, Citrus Medica Limonum Peel Oil*, Pelargonium Graveolens Flower Oil*, Lavandula Augustifolia Oil*, Citrus Aurantium Amara Extract, Levulinic Acid, Potassium Sorbate, Citric Acid, Limonene*, Linalool*, Parfume*

*składniki z certyfikatem ekologicznym


Jakiś czas temu znowu wróciłam do regenerującego płynu do higieny intymnej od Tołpy, tylko nie wiem co się stało czy zmieniony był skład czy co, bo niestety nie mogę go już używać, a kiedyś byłam bardzo zadowolona.
Płyn bardzo mnie podrażniał z mycia na mycie było gorzej, do tego piekł i przesuszał :(
Już do niego nie wrócę.

INCI: Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Disodium Cocoamphodiacetate, Cocamide DEA, Laureth-7 Citrate, Propylene Glycol, Glycerin, Sodium Lactate, Panax Ginseng Root Extract, Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Extract, Fucus Vesiculosus Extract, Equisetum Arvense Extract, Croton Lechleri Resin Extract, Xylitol, Lactilol, Camellia Sinensis Leaf Extract, Lactic Acid, Peat Extract, Parfum, Methylparaben, Propylparaben, Methylisothiazolinone


Nowością u mnie ostatnich miesięcy był żel do higieny intymnej z korą dębu i rumiankiem VisPlantis (zainteresowała mnie marka, mam kilka produktów od nich, które się u mnie sprawdzają)
Żel jest bardzo delikatny w działaniu ale dobrze myje, łagodzi podrażnienia w przypadku jakiegoś stanu zapalnego czy dyskomfortu.
Tradycyjnie już sprawdzony na wyjeździe jako żel do ciała i twarzy, dawał radę.
Ma przyjemny, delikatny zapach, który długo się nie utrzymuje.
W składzie znajdziemy kwas mlekowy, ekstrakt kory dębu i ekstrakt rumianku lekarskiego.
Podoba mi się opakowanie, jest wygodna pompka.

Wygląda na to że będę wracać, działanie i wydajność bardzo zbliżone do Bentleya, a nasze rodzime :)
Poniżej jak zwykle zobaczycie szczegółowy skład.


INCI: Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Polysorbate-20, Sodium Cocoamphoacetate, Hydroxypropylcellulose, Coco-Glucoside, Chamomilla Recutita Flower Extract, Panthenol, Lactic Acid, Glyceryl Oleate, Quercus Petraea Bark Extract, Parfum, Propylene Glycol, Disodium  EDTA, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl  Butylcarbamate

Copyright © 2019 ecobabka na tropie...